W dniu ślubu nie wszystko wyszło tak jak sobie wymarzyli, ale byli razem- wspierali się i czuwali nad wszystkim. RAZEM. Dzień ślubu minął bardzo szybko, nawet się nie obejrzałam, a było już po wszystkim. Para Młoda razem ze swoimi cudownymi Gośćmi zdecydowanie dali czadu. Uwielbiam pełny parkiet, uśmiechy, radość, współpraca. Z takimi Gośćmi po prostu chce się pracować!
Bardzo zależało mi, żeby Agacie i Mateuszowi zaproponować wyjątkowy plener. Długo szukałam, sporo zjeździłam i wybór padł na opuszczone szklarnie. Klimat był niesamowity (pokrzywy również :D). Co prawda później gdzieś przeczytałam, że szklarnie modne, że wszyscy mają szklarnie... Ale ja po prostu lubię taki klimat <3
Te wszystkie dni... od przygotowań, przez dzień ślubu po plener zaowocowały czymś, co dla mnie jest bardzo ważne. Z Agatą bez dwóch zdań zaprzyjaźniłyśmy się i stała mi się bardzo bliską osobą. Kocham swoją pracę, właśnie za to wszystko. Za radości, uśmiechy, energię, łzy, smutki i za to, że mogę na swojej drodze spotykać najlepszych na świecie ludzi. Agata- fajnie, że jesteś :)
P.S. Uwielbiam każde jedno zdjęcie. Miałam ciężki wybór- zapraszam Was do obejrzenia SKRÓTU :D A całość w galerii na hasło, dostępne u Pary Młodej :)
